Piwo u biegaczy – dozwolone czy nie?

piwo a bieganie

Piwo to nie tylko szkodliwy alkohol, ale też witaminy i minerały. Jednak waga tego pierwszego zdaje się przeważać. Dlatego jeśli nie możemy sobie odmówić złocistego trunku, sięgajmy po ten bezalkoholowy. Róbmy to jak najrzadziej i raczej po treningu niż zawodach.

W pakietach startowych niektórych półmaratonów, w których uczestniczyłem, znalazłem piwo. Niekiedy była to odmiana bezalkoholowa. Lecz przynajmniej raz zdarzyło się mi się otrzymać normalne, pełnoprocentowe piwo (jego moc to zwykle 3-8 proc.).

W środowisku biegaczy, zwłaszcza amatorów, napój ten – z uwagi na zawartość chmielu lub jęczmienia – uchodzi za izotonik. Organizatorzy, z których wielu także biega, wychodzą więc naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom uczestników zmagań. Zresztą tak jest w wielu krajach europejskich.

Czy to dobrze? Czy piwo nie kłóci się z bieganiem?

Alkohol przeszkadza w budowaniu formy biegowej

Alkohol, nawet w niewielkiej ilości, na pewno nie jest wskazany przed wysiłkiem. Dlaczego? Już ten o niskim stężeniu osłabia zręczność, utrudnia koncentrację, pogarsza ostrość i zawęża pole widzenia.

piwo_w_bieganiu
fot. pixabay.com

Ponadto upośledza krążenie i utrudnia maksymalny pobór tlenu podczas aktywności. Zatem może ograniczać zdolności wysiłkowe. Wraz z krwią do mięśni trafiają bowiem tlen i substancje odżywcze. Skoro będzie ich mniej, to organizm nie będzie mógł pracować optymalnie, szybciej się zmęczy.

Kolejnym negatywnym skutkiem spożycia piwa i wszelkich napojów alkoholowych jest obniżenie stężenia testosteronu w osoczu. Jakie to ma znaczenie w kontekście treningu biegowego? Poziom tego hormonu rzutuje na wydolność.

piwo_jako_izotonik
fot. pixabay.com

Inne niepożądane konsekwencje spożycia to nasilenie zmian padaczkowych i osłabienie termoregulacji podczas długich ćwiczeń. To ostatnie dotyczy zwłaszcza treningów w chłodnym otoczeniu.

Jak wiadomo, alkohol, w tym piwo, to toksyna. Przenika do krwi, zanim zacznie być trawiony. Wchłanianie następuje szybciej niż metabolizowanie w wątrobie. Substancja wraz z krwią dociera do wszystkich tkanek i zatruwa je. Dzieje się tak, ponieważ organizm nie jest w stanie go nigdzie zmagazynować. Nie sprzyja to budowaniu formy.

Korzystny wpływ piwa na organizm biegacza

OK, nikt o zdrowych zmysłach chyba nie pije piwa przed treningiem czy zawodami. Ale po? Dla relaksu, w ramach nagrody, dla ochłody. Zimne piwo ponoć znakomicie orzeźwia.

zalety_piwa w_bieganiu
fot. pixabay.com

Zwolennicy podnoszą argument o zawartości witamin z grupy B, w tym kwasu foliowego (B9) oraz makroelementów: magnezu, sodu, wapnia, żelaza, potasu, fosforu, cynku.

Przy okazji dodam, że zawartość soli mineralnych jest wyższa w piwach niepasteryzowanych. Podgrzewanie ekstraktu celem zabicia drobnoustrojów wiąże się bowiem z niekorzystnymi skutkami ubocznymi.

Dodatkowo piwo zawiera polifenole i enzymy antyoksydacyjne. Zawartość tych drogocennych związków różni się w zależności od odmiany chmielu użytego w produkcji.

Wypicie złocistego trunku może być więc wskazane po intensywnym wysiłku, żeby usunąć wolne rodniki. Tych powstaje bardzo dużo podczas treningu biegowego i każdego długotrwałego wysiłku fizycznego.

Tyle tylko, że piwo silnie odwadnia. Wypicie 1 litra powoduje utratę 1,4 litra płynów. Po maratonie czy półmaratonie, gdy wskutek ekstremalnego wysiłku gospodarka wodna organizmu zostaje zaburzona, tzw. browar bardziej zaszkodzi niż pomoże.

wpływ piwa na organizm biegacza
fot. pixabay.com

Co więc robić – pić czy nie pić? Tym, którzy nie potrafią sobie odmówić, dietetycy i fizjolodzy zalecają, by od czasu do czasu sięgali po piwo bezalkoholowe. Z tym że należy mieć świadomość, że ono również zawiera ten związek chemiczny (poniżej 0,5 proc.).

Priorytety biegacza

wybór_konta do biegania

A ja? Nie piję żadnego alkoholu, dlatego ten problem mnie nie dotyczy. W ogóle nie odczuwam takiej pokusy – jak przy słodyczach. Po części to wyraz mojego pryncypialnego podejścia do biegania i zdrowego prowadzenia się w ogóle.

Jak chce się mieć wyniki i cieszyć zdrowiem, trzeba pewnych produktów unikać czy całkiem odstawić. Nasze organizmy i tak muszą na co dzień radzić sobie z wieloma złymi czynnikami o różnym charakterze.

Przeczytaj również o piwie bezalkoholowym dla biegaczy i jego wpływie na organizm sportowca.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*