Rękawiczki Olimp Hardcore Competition [test]

rękawiczki na siłownię Olimp Hardcore Competition

Nie samym bieganiem żyje biegacz długodystansowy, dlatego zainwestowałem w rękawiczki Olimp Hardcore Competition. Stosunek ceny do jakości jest w nich bardzo dobry.

By wytrzymać obciążenia pojawiające się w trakcie kilkunastu czy kilkudziesięciu kilometrów, osoba biegająca na długich dystansach musi wykonywać ćwiczenia dodatkowe. Przede wszystkim chodzi tu o podbiegi czy skipy, która procentują nie tylko w trudnym terenie.

Ćwiczenia siłowe a bieganie długodystansowe

Oczywiście siła biegowa nie polega na dźwiganiu ciężarów. Jednak sztanga i hantle też się przydają biegaczowi. By klatka, barki czy ręce nie bolały podczas półmaratonu czy maratonu, a brzuch i lędźwie trzymały sylwetkę prosto, trzeba je nieco pomęczyć ciężarami.

ćwiczenia siłowe dla biegacza
fot. pixabay.com

Akurat ja pracuję na siłowni dużo więcej i mocniej, niż zalecałoby to abecadło długodystansowca. W pewnym sensie sobie szkodę, bo za duża masa mięśniowa nie sprzyja maratończykom. Więcej komórek do „wyżywienia” w trakcie intensywnego wysiłku wymusza potrzebę wyprodukowania większej ilości energii, a przecież organizm ma swoje limity.

Skutek? Wolniejsze tempo od najlepszych. Jednak wychodzę z założenia, że facet musi być w stanie podnieść coś więcej niż siatkę z zakupami. Optymalnie byłoby wyciskać na ławce ciężar własnego ciała.

Rękawice na siłownię to kwestia komfortu i bezpieczeństwa

Z ciężarami trenuję dwa razy w tygodniu. Używam rękawiczek, by niknąć odcisków i zapobiec ślizganiu się gryfu i hantli w spoconych dłoniach. Ćwiczę w tzw. osiedlowej mordowni (piwnica bez klimy), więc nie tylko w cieplejsze dni pot leje się ze mnie strumieniami.

Ostatnio rozpadły mi się rękawice na siłownię, które kupiłem w Intersporcie. Nie pamiętam już, ile dokładnie mi służyły (paragon się zapodział), ale było to raczej dość krótko w porównaniu do jeszcze wcześniejszych.

rękawiczki na siłownię poprawiają komfort i zwiększają bezpieczeństwo
fot. DlaBiegacza.com.pl

Potrzebowałem nowych, ale nie chciałem przepłacać. Jako że nie mam czasu biegać po sklepach, trochę zaryzykowałem i kupiłem sprzęt marki, którą dotąd kojarzyłem z odżywkami (np. BCAA) i suplementami (np. Chela-Mag B6 forte).

W rękawiczkach Olimp Hardcore Competition odbyłem dotąd trzy sesje. Zwykle po tak krótkim czasie nie wystawiam ocen. Lecz w tym przypadku jestem pewien, że moja opinia się nie zmieni, bo nic złego się z tym produktem nie wydarzy. Z zakupu jestem zadowolony.

Jak sprawują się rękawiczki Olimp Hardcore Competition?

Choć wybrałem rozmiar na styku L oraz XL i miałem obawy, że na początku będzie on za ciasny, rękawice są bardzo wygodne, dopasowane i nie przesuwają się. Zapewne po części stanowi to zasługę podwójnego paska z rzepem stabilizującego nadgarstek.

W rękawiczkach żadne szwy nie uciskają. Wzmocniona skóra i piankowa wyściółka po chwytnej stronie zapewniają dobre trzymanie i komfort przy większych ciężarach.

rękawiczki Olimp Hardcore Competition
fot. DlaBiegacza.com.pl

Po treningu skórzane rękawiczki Olimp Hardcore Competition szybko i sprawnie się zdejmuje. W poprzednim modelu, który kosztował kilka złotych więcej, było to udręką, póki szwy i materiał trochę nie puściły.

Produkt wygląda solidnie. Od wewnętrznej strony zszyto go podwójnymi szwami. Również po stronie grzbietowej widoczne są podwójne szycia (pojedynczy ścieg zastosowano przy palcach i na pasku od nadgarstka). Mam nadzieję, że posłużą mi długo.

Ponoć można je prać. Szczerze przyznam, że nigdy nie traktowałem skórzanych wyrobów wodą – nawet rękawiczek na siłownię, które z czasem zaczynają śmierdzieć. To chyba skraca ich żywotność. Poza tym czytałem opinie użytkowników, że po praniu skóra w tych rękawicach jest twarda, wywołuje dyskomfort i uczula.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*