Zalety biegania to nie tylko lepsza kondycja, normalizacja ciśnienia i poziomu cholesterolu czy prewencja chorób układu krążenia. Regularne pokonywanie kilometrów przynosi również korzyści niezwiązane ze zdrowiem, w tym lepszą pracę mózgu i ochronę przed demencją.
Trend bycia fit nasila się z roku na rok. Zawody biegowe mają coraz liczniejszą obsadę i są organizowane w każdym zakątku kraju.
Motyw dbania o zdrowie, ruszania się jest stale obecny w mediach. Jednak wydaje się, że większość materiałów skupia się na pozytywnym wpływie amatorskiego uprawiania sportu na układ odpornościowy, sercowo-naczyniowy i oddechowy.
Tymczasem regularna aktywność fizyczna niesie ze sobą również inne korzyści. Na bazie swojego kilkunastoletniego doświadczenia obserwuję także inne zalety biegania, które odnoszą się do niezwiązanych ze zdrowiem aspektów życia: zawodowego, społecznego, ekologicznego.
Zalety biegania dla mózgu i nerwów
Bieganie przyspiesza przepływ krwi przez tętnice i naczynia krwionośne oraz zwiększa pobór tlenu przez płuca, przez co jest go więcej w organizmie. Do tego powoduje wydzielanie różnych związków organicznych.
Jednym z nich jest dopamina. To hormon, który odpowiada m.in. za koncentrację, pamięć, myślenie.
Większa zawartość tlenu i substancji odżywczych w połączeniu z dopaminą stwarza komórkom mózgu lepsze warunki do pracy. Ja na wiele pomysłów wpadłem właśnie podczas treningu. Niekiedy działo się tak podczas spaceru do sklepu po zakupy.
Ponadto bieganie pobudza produkcję czynnika wzrostu neuronów (ang. NGF). To substancja odpowiedzialna za tworzenie nowych połączeń między istniejącymi komórkami nerwowymi i powstawanie nowych neuronów. Dzięki temu zwiększa się „moc obliczeniowa” naszego mózgu. Ale nie tylko.
– Bieganie to doskonała profilaktyka depresji i innych zaburzeń psychicznych – mówi w rozmowie z „Pulsem Medycyny” prof. Filip Rybakowski, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który sam uprawia triatlon.
Wg Europejskiego Towarzystwa Psychiatrycznego aktywność fizyczną ma wartość terapeutyczną w zaburzeniach psychiatrycznych. Ruch może stanowić leczenie uzupełniające w większości dysfunkcji tego typu, a w niektórych przypadkach – nawet podstawą formę oddziaływania.
Regularny trening to lepsze wykorzystanie czasu
Codzienne bieganie sprzyja dyscyplinie czasowej. Nie traci się czasu na bzdury, co w dobie internetu i rozrywek elektronicznych nie jest trudne. To szczególnie istotne, gdy poza zarabianiem pieniędzy ma się inne obowiązki, np. rodzinę, utrzymanie domu.
Gdy wiem, że czeka mnie sesja treningowa, staram się nie rozpraszać w pracy zawodowej. W przeciwnym razie będę mieć mniej minut na realizację zadań przewidzianych na daną jednostkę.
A ja strasznie nie lubię odpuszczania. Takie podejście prowadzi do trenowania na pół gwizdka. Wtedy nie ma podstaw do tego, by spodziewać się dobrych wyników na zawodach.
Przez bieganie do nowych znajomości
Sensem trenowania jest ciągła poprawa wyników i udział w zawodach, gdy można się sprawdzić w zmaganiach z innymi. Jako że nie jestem zmotoryzowany, wybieram tylko te biegi, na które mogę dojechać pociągiem.
Tutaj ujawniają się społeczne zalety biegania. Niekiedy robię wyjątek w wyborze miejsc startów. Wtedy muszę zorganizować transport samochodowy, czyli znaleźć kogoś, kto jedzie na imprezę autem i zechciałby mnie zabrać. Tak poznaję nowych ludzi, którzy również jarają się bieganiem i rywalizacją.
Nigdy nie wiadomo, kiedy i do czego przydadzą się nowe znajomości. Poza tym już sama rozmowa z dotąd nieznanym człowiekiem może być bardzo inspirująca.
Wyjazdy na zawody biegowe w kilka osób jednym samochodem pomagają zmniejszyć emisję dwutlenku węgla i innych szkodliwych gazów do atmosfery. W ten sposób choć trochę spłaca się dług wobec przyrody, w okolicznościach których na co dzień się trenuje i korzysta z jej walorów.
A wy? Jakie znacie zalety biegania niezwiązane bezpośrednio ze zdrowiem? Piszcie w komentarzach.
Dodaj komentarz